Lech Wałęsa trafił do szpitala. Zamieścił krótki wpis w sieci
Były prezydent zamieścił krótki wpis w mediach społecznościowych. "Trafił mnie COVID..." – napisał na Facebooku. Do swojego wpisu dołączył zdjęcie ze szpitala. Na zdjęciu widać Wałęsę na łóżku szpitalnym z maską do oddychania na twarzy.
Pod wpisem polityka pojawiły się komentarze internautów życzących mu szybkiego powrotu do zdrowia.
To już kolejny raz, gdy Wałęsa zakaził się koronawirusem. W styczniu 2021 roku były prezydent poinformował w mediach społecznościowych, że zakaził się COVID-10. Wałęsa opisał wówczas także dolegliwości, które towarzyszą chorobie.
"Nie mogę uwierzyć !!!! 1. 3 razy zaszczepiony 2. pobrane 3 wymazy. Jestem zainfekowany. A. ból głowy B. Nie mogę rozgrzać ciała. C. Odczuwam odrywanie ciała od kości. Nie mogę nic poradzić, nie czuję własnego ciała. CO robić" – napisał wówczas były prezydent na Facebooku.
Z racji swojego wieku Lech Wałęsa znajduje się w grupie podwyższonego ryzyka.Były prezydent na początku marca 2020 roku przeszedł operację wymiany baterii w rozruszniku serca. Z kolei w połowie sierpnia 2021 roku Wałęsa trafił do szpitala w związku z powikłaniami po cukrzycy.
Pfizer pozywa Polskę w sprawie szczepionek
Według doniesień prasowych, Pfizer pozwał Polskę za niewywiązanie się z umowy szczepionkowej. Koncern żąda zapłaty 6 mld zł.
Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", pozew został złożony w sądzie w Brukseli. Powodem jest fakt, że umowa szczepionkowa była podpisywana przez Komisję Europejską, co oznacza, że podlega prawodawstwu belgijskiemu.
"Sprawa dotyczy 60 mln szczepionek, których Polska nie odebrała i za które nie zapłaciła mimo wiążącej nas umowy z koncernem. Powód? Premier Mateusz Morawiecki w liście do szefowej Komisji Ursuli von der Leyen z marca 2022 r. pisał, że nie będziemy odbierać preparatów Pfizera i jako bezpośrednią przyczynę podał siłę wyższą, czyli wojnę w Ukrainie" – czytamy.
Jak przypomina "DGP", w kwietniu rząd ogłosił, że zrywa kontrakt z koncernem ze względu na koszty, jakie ponosi w związku z inwazją Rosji. "Z jednej strony dlatego, że przyjęcie uchodźców, w tym pomoc medyczna, mocno obciąża polski budżet, z drugiej strony była to nieprzewidziana okoliczność" – podaje gazeta.